wtorek, 18 stycznia 2011

i znowu ta pierdolona chęć poddania się. ratujcie.  siły już nie mam na to wszystko. ludzie są straszni. po prostu kurwa straszni. robią wszystko co mogą żeby dobić człowieka. gdzie wy kurwa, robią coś gorszego ''pseudo'' przyjaciele. czuje... czuje...taką pustkę w środku. co ja mam robić? brzydka, wszystko potrafiąca spierdolić= ja. już nie mam dla kogo żyć,więc po co?taka zakompleksiona i zagubiona gimnazjalistka. starałam się. chciałam się ogarnąć, ułożyć swoje życie od nowa po tym wszystkim. a ludzie tylko dobijają o byle chuj sie doczepiają.nie mam siły już do tego, naprawdę. kurwa :( no tak... coś pięknego się zaczyna a potem i tak kończy. nie wiem co ja mam robić.i na każdym kroku coś spierdole. nienawidzę tego świata,zabierzcie mnie stąd byle daleko od takiej wiochy nie cierpię wszystkich... a może jednak zmienię się? bede taka jak inni? zakochana w nienawiści... i nom stop nadmuchana.od jutra zero uśmiechu.koniec. jeszcze mnie niektórzy nie poznają. może ta zmiana wyjdzie na dobre? centralnie zero uśmiechu,egoistyczna,niemiła do ludzi. będę taka jak wy wszyscy kurwa dla mnie. nie zrobię wyjątku,dla nikogo.
nawet nie wiecie jak mi ulżyło pisząc to.


tylko nie mów, że znów mam smutne oczy...


1 komentarz:

  1. Fajny blog ;d
    + zapraszam do mnie ;d ; *
    truskawkowox.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń